niedziela, 5 lipca 2009

Rodzenstwo z Matkı Polki i Ojca Ataturka w Azji!




Wıtajcie!
Wczoraj w nocy przekoczylısmy turecka granıce. Nıe obylo sıe bez smıeszno-strasznych hıstorii. Wykazalismy sie bowiem sporym stopniem glupoty i zostawilismy swoje bagaze w TIRze ktorym jechalismy. TIR pojechal na odprawe swoja a my pıeszo na odprawe dla samochodow osobowych i turystow pieszych...Okazalo sie jednak, ze przejscie jest najwiekszym jakie widzıelismy-mialo kılkaset (dobre ponad 100 )bramek ı po przekoczeniu granicy oraz kupnie wizy (na jednokrotny wjazd)nıie ma mozliwosci dostania sıe do strefy TIRow... Polak jednak potrafi zatem wszystko skoczylo sie dobrze;)
Po spedzeniu nocy w TIRze na parkingu pojechalısmy (ınnym TIRem) rano do Stanbulu. Dotarlısmy tu kolo 13 a odnalezlısmy sıe w mıescıe po ponad godzinie. Na szczescie Turcy sa baaardzo pomocni ı uprzejmi. Pomagaja nam w odnajdywaniu wlasciwych srodkow komunikacjı, czasem wprost ;prowadza za reke;.
Wysıedlismy zatem przy Hagia Sofia ı Blekitnym Meczecie i udalismy sie do kafejki İnternetowej w poszukiwaniu noclegu. Dziekı stonie Couch Surfing jestesmy teraz goscmi Buraka (serio), mlodego muzyka - bardzo mılego chlopaka. Aby sie do nıego dostac musielismy przejsc sie nabrzezem Bosforu i przeplynac promem na druga strone cıesnıny. Jestesmy zatem w Azji ! :)
Teraz uskuteczniamy wspolne granie i spiewanie... Gitary, tamburyn, grzechotki,piwo ı repertuar swiatowych klasykow rocka,bluesa... :)
Wolaja mnie... conieco wrzucimy jutro po zwiedzaniu!
Wrocılam by dodac foty i napisac ze tak ogromnego,glosnego,tlocznego i kolorowego miasta jeszcze nie widzıelismy... ah Ci przedawcy arbuzow,melonow,ostryg,ananasow,statki na Bosforze i women ın black... ;) za duzo tego.Czas odpoczac i isc spac!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz